Once upon a time trafił u mnie idealnie.
To serial o nadziei, o rodzinie, przyjaźni, szczęściu, miłości, pasji.
O wszystkim tym, czego mi brakuje.
Wypełnił idealnie pustkę w sercu, beznadzieję, brak miłości, brak sensu.
Oglądam go w kółko, juz któryś, chyba szósty raz, przede wszystkim ze względu na absolutnie boskiego w każdym calu Colina O'Donoghue, i w ogole cała szalenie atrakcyjna obsadę, składająca sie na szczęście nie z bandy dzieciaków, czy nastolatków, tylko normalnych dorosłych ludzi.
I Colin, tak fantastyczny, tak przystojny, seksowny i atrakcyjny. Jego uśmiech....
wtorek, 15 maja 2018
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
odpukac
zaczne od TFU TFU TFU ODPUKAC wyglada na to ze moj przeszczep HSTC przyniosl w koncu jakis efekt lekarz kazal mi czekac 3 lata za miesi...
-
Tak bym chciała coś dodającego otuchy. Moja koleżanka która miała przeszczep wtedy kiedy ja usłyszała ostatnio od neurologa "jest Pani ...
-
Przeciagnelam na maksa. Pół roku L4. Jutro pierwszy dzień pracy. Tzn jak mi lekarz medycyny pracy pozwoli. A jak nie, to nie wiem co zrobię....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz